Najbardziej strzeżona granica świata, piękne widoki, piękne góry, ale wszystkie zaminowane. Wszystko naszpikowane zabezpieczeniami na wypadek agresji ze strony Kim Dzong Ila. Do tej pory już było pare ciekawych akcji, w stylu maskra siekierą, w której zginęło 4 żołnierzy z Korei Południowej.
Nie można wykonywać gestów rękami, bo podobno Koreańczycy po drugiej stronie robią zdjęcia i przerabiają je na propagandę (np. pokazujące jak to turyści z drugiej strony pokazują środkowy palec wielkiemu wodzowi).
Jest tylko jedno miejsce, w którym można stanąć po stronie północokoreańskiej - MAC, czyli barak, w którym odbywają się negocjajce i w którym ostatnio spotkały się głowy dwóch państw:
Po środku stołu przebiega granica.
Poza tym po drugiej stronie można się znaleźć jeszcze tylko w postaci zwłok lub osoby naprawiającej faks (Korea Południowa podarowała stronie północnej urządzenie do wysyłania faksów, aby sąsiedzi mogli się porozumiewać. Raz na pół roku faks się psuje i wtedy 5-osobowa delegacja południowa udaje się na drugą stronę, aby urządzenie naprawić).
A tu już Ola po stronie Korei Północnej:
I granica:

Po przeciwnej stronie Panmungak - czyli już północnokoreański budynek graniczny.
Ponieważ, jak wiadomo, w reżimach komunistycznych racjonalizm panuje tylko na poziomie ideologicznym, to Kim Dzong Il zorganizował (oczywiście nie osobiście) wioskę przy samej granicy, aby w jej centrum postawić olbrzymią flagę (całkiem niedawno była zmieniana, żeby przewyższać flagę Korei Południowej o 60m):
Ciekawostką i dowodem na niezłą wyobraźnię jest jednak fakt, że w wiosce nikt nie mieszka - jest tylko atrapą. Stąd też jej nazwa - Propaganda Village.
Freedom Bridge, już nie w JSA, ale na pograniczu - łączy obie Koree. Łączy to może za dużo powiedziane, bo wygląda tak:
wejście na most obstawione jest figurkami w mundurach wojskowych - po prawej stronie - południowy żołnierz, po lewej - północna "żołnierka" ;) Marzenie zjednoczenia maluje się jako swobodne przejście przez ów most.
Nikt nie wie, co tak naprawdę się dzieje po drugiej stronie...
Na moście napotykamy na zaporę obwieszoną życzeniami, prośbami i wezwaniami do zjednocznia napisanymi przez członków rozdzielonych rodzin i pewnie aktywnych działaczy na rzecz zjednoczenia obu Korei.
A co się kryje za kratami? ...
I jeszcze rzut oka na Koreę Północną:
słupki na zdjęciu to granica, która rozciąga się na szerokości 251 km, dzieląc półwysep Koreański na dwa.
Jeden naród, dwa wrogie państwa.
Polecam na długie ziomowe wieczory film: "Joint Security Area". Ten sam, który został wręczony Kim Dzong Ilowi przez południowokoreańskiego prezydenta Roha przy okazji ostatniego spotkania w MACu.