Ola in Big City

You only live once, but if you do it right, once is enough.

niedziela, 25 stycznia 2009

Niedzielny spokój

Jest niedziela. Chwila wytchnienia.

W planach wycieczka nad Nil w celach rekreacyjno-opalaniowych. Niestety jak juz podnosiliśmy pupcie żeby je przenieść do samochodu przyjechali podwykonawcy i trzeba było zostać. Tak więc skończyło się na wycieczce do sklepu, jedynego supermarketu w stolicy Sudanu Południowego, całkiem przyzwoicie zaopatrzonego (mają tam nawet czapeczki do świętowania urodzin, ale niestety żółtego sera nie znalazłam:(). Przy tym przy całkiem szalonych cenach. Za płatki śniadaniowe przyszłoby zapłacić 35 zł. Sprawia to, że napradę uświadomiłam sobie, że nawet nie lubie płatków śniadaniowych;P

Za to nie mogłam powstrzymać się przed kupieniem przecieru pomidorowego (13,5 zł). Smakował ... mmm ciężko opisać;) Ale bardzo to miłe doświadczenie zajadać się przecierem pomidorowym:)

1 komentarz:

Unknown pisze...

Powiem Ci, że ja też lubię przecier pomidorowy;) Jak tylko będziesz miała czas to pisz i wklejaj zdjęcia bo czekamy na więcej:)

Locations of visitors to this page