Ola in Big City

You only live once, but if you do it right, once is enough.

poniedziałek, 19 listopada 2007

A miało być tak pięknie...

...a jest jak zwykle :(

Zima jest to pora roku, której Ola, delikatnie mówiąc, nie lubi. Oczywiście czasami zdarza jej się zapałać wielką miłością do śniegu, ale takie nietypowie zjawisko zdarza się jedynie w czasie ferii zimowych, kiedy to może poszaleć sobie na nartach w jakimś spokojnym zimowym kurorcie. Poza tym nie należy wiązać słów Ola, zima i uwielbienie, ponieważ po ich połączeniu wychodzi dziwoląg, który nie ma racji bytu i wydaje się być zabawny w ustach innych osobników.

Dlatego też Ola miała skrytą nadzieję, że wybierając się w cieplejsze miejsce od Polski, jakim jest Korea, uniknie zamrożonej wody spadającej z nieba i oblepiającej wszystko co się rusza i nie rusza. Jakże bardzo się myliła!

Taki oto widok napotkał ją dziś przed akademikiem:

Tak, jest to śnieg! Mało tego - pokrywa śnieżna zwiększa się w zastraszającym tempie, tak, że nawet pan strażnik wyszedł ze swej budki, aby odśnieżyć podjazd!!!
A ponieważ już chyba wszędzie występują anomalie pogodowe to obfitym opadom śnieżnym towarzyszy... burza! Czegoś takiego Ola jeszcze nie widziała w swoim krótkim życiu.

Dlatego podnoszę apel do wszystkich, którzy czytają te skromne notatki na tym nieśmiałym blogu:
Ludzie! Nie używajcie dezodorantów, jeździjcie rowerami i segregujcie śmieci!
Nie pozwólcie Oli marznąć tylko przez to, że przez swoją głupotę (przykro mi, musiałam użyć tego słowa) zmieniamy klimat tego pięknego kraju...
Brrrr

Dla jasności: używam dezodorantu w sztyfcie;P

5 komentarzy:

iwonka pisze...

ola nie martw sie. pojdzie sobie ten snieg tak samo szybko jak przyszedl.

a zreszta taka cudowna osoba jak ty poradzi sobie w kazdych warunkach ;)

a moze pożyczymy od jakiegos malego koreanczyka sanki?

Ola Floo pisze...

Jesli te sanki mialyby byc jak nauszniki, ktore polamaly sie zaraz po dotknięciu ich to ja już wolę zostać w dormie i zaszyć się w mojej podgrzewanej macie;)

iwonka pisze...

ojeju

skad ten pesymizm?

jutro kupisz sobie nowe kolczyki, to i o sniegu zapomnisz :D

wlasnie mi sie twoja mina przed stwiskiem z kolczykami przypomniala. bajka :)

Ola Floo pisze...

hehe, masz racje;)
Mam nadzieje ze ten snieg do jutra nie zamieni sie w bloto po kolana bo zakupy beda naprawde challenging...:P
Ale co to dla nas! ;) Kolczyki sa tego warte;)

Anonimowy pisze...

a ja slyszalam,ze to bujda z tym,ze CO2 ma taki wplyw na nasz klimat,wiem ,ze o tym ucza w szkole,ale prawda ponoc jest taka,ze Ci prawdziwi naukowcy zaprzeczaja temu,ale nikt ich nie slucha. My ludzie nie mamy wplywu na klimat, bo on ponoc co ilestam setek tysiecy lat sie poprostu sam tak zmienia i szaleje, to jest ponoc naturalny prooces. Co oczywiscie nie znaczy,ze CO2 jak idzie do atmosfery jest zdrowe, nie, dla nas ludzi nie jest zdrowe,ale powtarzam,to nie ma wplywu na klimat(: My ludzie powinnismy zajac sie nie wydawaniem milionow na te durne kampanie, które i tak rezultatu nie daja co do jezdzenia samochodem,a raczej wydac ta kase na chronienie przyrody, sadzenie drzew, pozostawianiu nauturalnego srodowiska w czystosci, bez interwencji czlowieka i...przedewszystkim NIE ZANIECZYSZCZAC WODY! jak tak dalej pojdzie to kopsniemy wszyscy, bo czystej wody nie bedzie:P no moze nie mylae nasze wnuki napewno:P a tak przy okazji to piekny widok(: bosh, naprawde zazdroszcze ,ze masz okazje byc w Korei i widziec tamtejsze zwyczaje , kulture(: (:

Locations of visitors to this page