Będąc tu pół roku (dziś mija moja półrocznica jezuuu) mogę spokojnie obserwować osoby przyjezdzające tu po mnie. A jest takich kilka.
I tak charakterystyczną cechą pobytu tutaj jest to, że przychodzi moment kiedy jedna kropla przelewa czarę bezsilności wobec otaczającego świata. Moment taki przychodzi w różnych etapach pobytu w Jubie. Bardziej wytrzymali spotykają się z nim po pół roku, mniej po 3 miesiącach, najmniej wyjeżdzają niedługo po przyjezdzie.
Jest też druga strona medalu, po której nie chodzi o wytrzymałość, tylko o stopien zaangażowania. Im większy, tysz szybciej ostatnia kropla wskakuje do czary besilności.
Mi zabrakło sił po 3 dniach urlopu, które były tylko namiastką odpoczynku.
Dziś patrząc na opisy na skype myślę, że przyszedł także moment na naszego kolejnego kolegę. W tym przypadku zdecydowanie chodzi o zaangażowanie. Informacja obok jego imienia na skype mówi prosto i dobitnie: "KURWA". Takie małe słowo, ale rzeczywiście to miejsce może doprowadzić do Stanu Kurwa.
Pozdro Trawa;)
Na szczęście niedługo niedziela;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz