Kurcze, tu jest jak na filmach amerykanskich. Myslalam ze filmy amerykanskie sa tak jak polskie - jedna wielska sciema. No i nie sa, jak sie okazalo. Przedmiescia... rowno przyciete trawniki w calej dzielnicy, dzieci graja w baseball, a w telewizji milion kanalow.
W samolocie strasznie duzo hindusow. Ten siedzacy obok mnie mieszka w chicago od 10 lat. Uwaza ze to najlepsze miejsce na swiecie: jest czysto i jest porzadek. Na codzien zajmuje sie konsultingiem GPS. Ma 26 lat. A poza tym, cala mieszanka ludzi, Polakow wcale nie jest tak duzo jak mowia.
Jestem juz pijana powietrzem i winem wiec mowie wam dobranoc, mimo ze w polsce jest juz rano.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
How would you call the Filnstones if they were black?
Niggers;]
Floryska....zostaw Hindusow :) nie lepiej do Dziwiszewa...??? :) 3maj pion :) i nie jedz muli gdyz sa juz nieswieze :)
mozesz mi przywiezc jakiegos hindusa:D
Moge, ale po co? ten co siedzial obok mnie wyznal mi, ze od dwoch dni sie nie myl i nie zmienial ubrania:P
Prześlij komentarz