Ola in Big City

You only live once, but if you do it right, once is enough.

wtorek, 19 czerwca 2007

Ola Mafiozo;P

Dzis zaliczylam dwie pierwsze prace.
Sklep i kawiarnia.

W sklepie dwie polskie i przeterminowane cizie udawaly mega amerykanki i darly sie na mnie i robily miny ze nie znam miliona cen golabkow, schabowych i surowek a poza tym ze nie umiem kroic miesa na krajalnicy. No nie ma co, polonia amerykanska robi szal. Ciezko jest mi zrozumiec, jak to moze tak byc ze jednak czlowiek czlowiekowi wilkiem. Powiedzialabym wiecej: Polak Polakowi w Chicago wilkiem.
Pracowalam 4h, narobilam sie jak glupek i uslyszalam, ze zadzwonia jak beda mnie potrzebowaly. Warty wspomnienia jest tekst "szefowej": chyba nie wyobrazasz sobie zeby glowna szefowa albo szefowa kuchni kroily mieso... Tylko ze szefowa i szefowa kuchni to caly stuff sklepu. Rewelacja:p Oczywiscie nie zaplacily mi.

Pojchalysmy wiec z Ula w poszukiwaniu pracy po kawiarniach, klubach i sklepach na Belmont. Wypelnilam kilka aplikacji, podzwonilam, pokrecilysmy sie i juz zrezygnowane mamy wracac do samochodu, kiedy z jakiejs obskurnej kawiarni jakis koles do nas wola zebysmy weszly. No to weszlysmy. A ja zostalam;]

Okazalo sie ze jest to wloska kawiarnia staruszkow:P Tylko ze wloska kawiarnia staruszkow mafiozow:P ktorzy trzepia w karty na zapleczu kase. A ja robie tam kawe:] Mam prace na weekendy. Polega na robieniu espresso, cappucino, usmiechaniu sie i zagadywaniu : How are you:P A Wlosi napieprzaja non stop w tym swoim wloskim.

Ale przynajmniej zaplacili:P

4 komentarze:

flo pisze...

wpisalam sie juz taz ale chyba mi wykasowalo:P

wloskiego sie nauczysz kochanie, podobno jak sie zna francuski to wloski to kwestia dwoch miesiecy:D
a obskurny sie pisze przez U:P

a wiesz ze sie spoznilam z zarezerwowaniem tych zasranych biletow o jeden dzien i juz mam za 750 zl? :P

Ola Floo pisze...

bo ty glupek jestes:P a bylo tyle czekac?:P

Hyhy, zaraz poprawie na obskurny:P

flo pisze...

no musialam czekac az ten kolega mamy sie zgodzi zeby mnie u siebie zatrzymac:P

Katrin pisze...

Wloski to prosty jezyk pod warunkiem, ze nie mowia z predkoscia swiatla. Ja znam angielski bardzo dobrze, a jak sie tu w Indiach ludzie rozpedza, to i tak nie nadazam ;]

Olu, jestem i czytam. Tylko nie zostawiam sladow ;]

Buzka!

Locations of visitors to this page